płyta diamentowa
Płyta diamentowa podstawy grotmasztu.
Aby parcie masztu rozkładało się równomiernie na jak największej powierzchni pokładu, podstawę masztu stawiamy na "płycie diamentowej". Jej grubość jest znaczna - tutaj ok 12-14 mm, a jej boki są ścięte skośnie (stąd nazwa) tak, by nacisk brzegów sie "rozmywał" i nie powstawała krawędź tnąca. Rzecz jasna obrys płyty diamentowej sięga poza najbliższe usztywnienia.
Podobna płyta jest pod spodem pokładu i rozkłada "nacisk" pilersu.
Ponieważ płyta diamentowa musi być wygięta zgodnie z promieniem łuku pokładu, zrobiłem kiedyś tak. Wyliczyłem strzałkę ugięcia, przyciąłem dwa odpowiednie patyczki i... poprosiłem załadowanego TIR-a, aby się przejechał po podłożonym zestawie parę razy w przód i w tył. Figa. Zero efektu. Płyta pozostała płaska. Później przyszedł pan Józek, wziął palnik acetylenowo-tlenowy i po dwukrotnym podgrzaniu było już idealnie. Płyta wygięła się "sama".
Obok płyty mamy przeloty kabli masztowych. Te są wykonane ze stali kwasoodpornej. Kolanko na jednym z nich nakręcono w celu ochrony gwintu rurki. Rury umieściliśmy dwie obok siebie, ponieważ jedna nie pomieści całego zestawu przewodów.
Taką samą płytę zainstalowano pod fokmasztem.
- Zaloguj się, by odpowiadać
- Miniaturka