Obróbka bomu
Bom po sklejeniu był graniastosłupem o "wysokości" 5m (ten wymiar stanowi długość) i podstawie 12-kąta regularnego opisanego na okręgu o średnicy 160 mm, to jest największa średnica drzewca. Należało mu nadać właściwy kształt, tzn ścienić na końcach do średnicy 145 na jednym i 120 na drugim końcu. Ten "chudszy" jest koncem przymasztowym i przysługuje mu nazwa bodaj pięty bomu, przeciwległy to nok. Dlaczego ścieniać? Otóż na bom, podobnie zresztą jak na wiekszość drzewc działają siły ściskające - wdłuż. Słup zatem podlegać będzie wyboczeniu, którego najwieksza wartość ulokuje się mniej więcej w środku długości. Z tego powodu największa sztywność a więc i średnica drzewca powininna właśnie być tam. Z uwagi na obecność szotów grota i dodatkową siłę gnącą zdecydowano o większej grubości w noku bomu.
Z wymiarem 145 nie było żadnego klopotu. Należało obniżyć każdy z dwunastu boków o ca 8mm. Zaś z przeciwległego końca obniżenie wynosić miało juz 20 mm i to powodwało "znikanie" sąsiednich boków 12-kąta i trudności w przeprowadzaeniu ukosowania. Uznaliśmy, że najlepszym wyjściem będzie zestruganie 12-kąta 160 do czworokąta 120 w noku i dopiero poprzez ośmiokąt i 16-kąt doprowadzenie do uzyskania stożka ściętego o podstawach 160 i 120 mm i długości ok 2,5 m.
Fazy owej operacji widać na dołączonych fotografiach. Skutek jest dobry a bomy są dwa.
- Zaloguj się, by odpowiadać
- Miniaturka