KLW wytyczano metodami geodezyjnymi
W listopadzie 2010 roku geodeci z Polskiego Konsorcjum Inwestycyjno Geodezyjnego - Pan Łukasz Kacprzyk i prawdopodobnie Pan Adrian Hołub mierzyli coś koło naszej stoczni. Na moją prośbę wyznaczyli długość jachtu. "Wyszło" 18506 mm. (z bukszprytem).
Po niespełna roku zwróciłem się do PKIG ponownie, z prośbą o wytyczenia KLW - konstrukcyjnej linii wodnej. W rozmowie telefonicznej mogłem poznać wspaniałomyślniość Pana Łukasza Kacprzyka, który zadecydował, że wykonają to dla nas nieodpłatnie. - "Dla tak szczytnego celu..." - słyszałem z tamtej strony telefonu...
Linia wodna prototypu potrzebna jest do kontroli poprawności trymu wzdłuznego po pierwszym wodowaniu. Później, ta prawadziwa, odcina się sama i odnawia sie ją wg śladów. Pełni funkcję ozdobną ale i praktyczną rónież. Ma swoją szerokść i maluje się ją farbami wodnicowymi. Farby te szczególnie odporne są na agresywne właściwiści portowych wód, uszkodzenia mechaniczne. Muszą też być niewrażliwe na działanie słońca i pwietrza. Ogółnie: są to powłoki "pracujące" na granicy dwóch środowisk - specjalne.
Tak się złożyło, że PKIG wykonywało właśnie pewne prace w Ursusię. Zapowiedziano przybycie Pani Agnieszki Jenerowicz...
- Zaloguj się, by odpowiadać
- Miniaturka